small 1
16.01.21
POMOC has remained committed serving the community remotely during the pandemic.
As the City of New York reopens we will start taking steps to resume in-person assistance at the office. More»

KONTAKT


Blog

HomeBlog › POMOC dla każdego

POMOC dla każdego

03.27.2019

Organizacja POMOC (Polonians Organized to Minister to Our Community) istnieje od 39 lat. Powstała w 1980 roku, kiedy to w Nowym Jorku pojawiła się duża fala emigracji solidarnościowej, wśród której wiele osób mogło korzystać ze statusu uchodźcy politycznego.

Od prawie 40 lat pomaga imigrantom oraz rodowitym Amerykanom, w różnych sprawach prawnych i socjalnych, a także związanych z codziennym życiem i problemami urzędowymi. Organizacja POMOC (Polonians Organized to Minister to Our Community), mająca siedzibę na Ridgewood, obecnie oferuje dodatkowe programy dotyczące opieki medycznej, a z bezpłatnych usług przez nią świadczonych mogą korzystać wszyscy, niezależnie od wieku, pochodzenia, a nawet statusu imigracyjnego.

Culturally Responsive Collaborative of Queens oraz Access Health NYC to dwa nowe programy mające uświadomić nowojorczyków oraz ułatwić im możliwość dotarcia do opieki medycznej, oferowanej przez szpitale miejskie i kliniki przy nich działające. Dzięki nim niektóre organizacje prowadzące podobną działalność jak polska POMOC mogą udzielać porad dotyczących możliwości skorzystania z usług zdrowotnych, a nawet wsparcia osobom starającym się o uzyskanie bezpłatnego leczenia, zmniejszenia jego kosztów lub, w szczególnych przypadkach, nawet anulowania wystawionych faktur szpitalnych. Pomoc ta udzielana jest wszystkim zainteresowanym klientom, niezależnie od tego, czy są tutaj legalnie, czy też nie. “Od lipca 2018 roku mamy dwa nowe programy, z których jesteśmy bardzo dumni. Jeden z nich to program stanowy CRCQ (Culturally Responsive Collaborative of Queens), który jest wynikiem naszej współpracy z trzema innymi etnicznymi organizacjami prowadzącymi działalność na Queensie” – wyjaśnia Ewa Kornacka dyrektor wykonawcza POMOC-y. Drugi program to Access Health NYC, i jest on wspólną inicjatywą miasta Nowy Jork oraz jego radnych.

PROGRAM CRCQ

“Dostaliśmy grant ze stanu Nowy Jork głównie ze względu na kooperację z South Asian Council for Social Services i Young Women’s Christian Association z Flushing oraz Voces Latinas z Jackson Heights. Pokazaliśmy, że cztery różne organizacje prowadzą podobną działalność w swoich specyficznych środowiskach, oraz że wszyscy, mimo że różnimy się językiem, kulturą i obyczajami, to w rzeczywistości mamy te same potrzeby” – wyjaśnia szefowa POMOC-y. W ramach tego projektu polska organizacja współpracuje ze środowiskiem azjatyckim i latynoskim, w skład którego wchodzą: Chińczycy, Koreańczycy, Hindusi, Pakistańczycy, Bengalczycy oraz Latynosi, a więc cały etniczny przekrój Queensu.

Program stanowy CRCQ jest nastawiony na kompleksową obsługę klienta, począwszy od uświadamiania i informowania go o dostępnych usługach aż po bezpośrednią pomoc przy załatwianiu leczenia. “Czasami nawet nasi pracownicy towarzyszą klientom podczas wizyt w szpitalu lub u konkretnych lekarzy i pomagają im odpowiednio przedstawić ich problemy – wyjaśnia Ewa Kornacka. – Przygotowujemy ich także do tego, żeby podczas wizyty w szpitalach oraz spotkań z lekarzami wiedzieli, o co pytać. Informujemy również o prawach, jakie mają w ramach Karty Praw Pacjenta. Ma im to pomóc przeprowadzić odpowiednią rozmowę i uzyskać pełne wiadomości dotyczące stanu zdrowia czy też leczenia. Staramy się także sprawdzać, jak ten proces później przebiega. Tak więc jest to bardzo innowacyjny i kompleksowy program, i mamy nadzieję, że stan Nowy Jork będzie chciał go kontynuować” – podkreśla dyrektor wykonawcza POMOC-y.

Dzięki programowi CRCQ stanowy Departament Zdrowia chce ograniczyć koszty związane z wizytami osób z nagłymi przypadkami na izbie przyjęć, które bardzo obciążają jego budżet. Regularne wizyty w szpitalach oraz badania stanu zdrowia przez osoby posiadające ubezpieczenie mają wyeliminować wiele niepotrzebnych i kosztownych przypadków korzystania z pomocy medycznej związanej z nagłymi zachorowaniami. Również osoby nieposiadające ubezpieczenia, ale mające świadomość, że mogą skorzystać z opieki medycznej w klinice i zrobić odpowiednie badania, też mogą uniknąć nagłych zachorowań i korzystania z izby przyjęć, a tym samym ograniczyć wydatki budżetu stanowego.

Departament Zdrowia postanowił zmniejszyć te koszty przynajmniej o 25 proc., a pieniądze przeznaczyć na programy, realizowane przez organizacje prowadzące podobną działalność do POMOC-y. Są one związane z informowaniem ludzi o różnych możliwościach korzystania z profilaktycznej opieki medycznej, co jest korzystne zarówno dla stanu, jak i pacjentów.

ACCESS HEALTH NYC

Jest to program miejski zainicjowany przez nowojorskich włodarzy i radnych. Jego idea jest podobna do programu stanowego CRCQ i również związana jest z uświadamianiem ludzi na temat korzyści wynikających z korzystania z różnych form pomocy medycznej i ubezpieczeniowej dla imigrantów. Co prawda – jak podkreśliła Ewa Kornacka – mimo że nasza grupa etniczna wyróżnia się na tle wielu innych poziomem wykształcenia i operatywnością, to jednak zbyt mało korzysta z różnych programów pomocowych. W dodatku często polegamy na opinii i poradach znajomych, które nie zawsze są dobre.

“Dlatego prócz uświadamiania i informowania zajmujemy się walką z błędnymi wiadomościami. Brak informacji stanowi dla wielu osób duży problem, ale złe i nieprawdziwe wiadomości są jeszcze gorsze i mogą wyrządzić ludziom więcej krzywdy niż dobrego – przestrzega szefowa POMOC-y. – Niektórzy boją się korzystać z ubezpieczeń czy też kartek żywnościowych, ponieważ obawiają się, że to może im zaszkodzić, że w przyszłości mogą ponieść jakieś reperkusje, dlatego wyjaśniamy im, na czym polega pomoc socjalna – mówi Ewa Kornacka i dodaje: – Program Access Health NYC nastawiony jest na organizowanie szeroko rozumianych spotkań informacyjnych, które staramy się przygotowywać w salach przy polskich parafiach oraz domach seniorów”.

POMOC W KWESTIACH MEDYCZNYCH

Ewa Kornacka jest związana z organizacją POMOC od 1993 roku/Małgorzata Kałuża
“Udało nam się wypracować pewien system adresowania potrzeb naszych klientów. Prowadzimy na szeroką skalę akcję informowania w mediach zarówno społecznych, jak i w prasie etnicznej, spotykamy się z naszymi rodakami w klubach seniorów, szkołach, bibliotekach oraz przy różnych parafiach. Wówczas staramy się uświadamiać uczestników o dostępnych programach miejskich czy też stanowych oraz o tym, kto może z nich skorzystać” – wyjaśnia Ewa Kornacka. Kolejny etap pomocy stanowią bezpośrednie rozmowy z zainteresowanymi osobami. Ma to związek z tym, że każdy przypadek jest indywidualny i odmienny.

W związku z tym podczas ogólnej prezentacji trudno jest poruszyć wszystkie tematy, które interesują potencjalnych klientów POMOC-y. “Kiedy już wiemy, co dokładnie możemy zaoferować danej osobie, to próbujemy umożliwić jej skorzystanie z konkretnego programu. Może to być zapisanie się do jakiegoś planu medycznego czy też do kliniki. Bardzo istotny jest fakt, że status imigracyjny nie odgrywa tutaj żadnej roli, ponieważ są programy dostępne zarówno dla posiadaczy zielonej karty lub obywatelstwa, jak i dla tych bez statusu. Najczęściej są one realizowane przez kliniki znajdujące się przy miejskich szpitalach. Trzeba tylko poświęcić trochę czasu, żeby się tam wybrać, zapisać i przejść wstępne badania. Oczywiście w tym przypadku pewną rolę odgrywa także status finansowy, ale większość naszych klientów kwalifikuje się do skorzystania z tych programów” – zapewnia szefowa POMOC-y.

Po zapisaniu się i uzyskaniu karty klienta w danym szpitalu, klinice czy też przychodni można robić badania, korzystać z usług lekarza pierwszego kontaktu oraz różnych specjalistów. Wiele osób może również kwalifikować się na Medicaid lub skorzystać z różnych planów Medicare, czyli ubezpieczeń dla seniorów. Tak więc warto dokładnie omówić te kwestie z pracownikiem POMOC-y, tym bardziej że wiele osób myli rodzaj ubezpieczenia z planem. “Jeżeli chodzi o ich rodzaje, to mamy m.in.: Medicare, Medicaid, ubezpieczenia komercyjne oraz z tzw. marketplace, które możemy otrzymać od pracodawcy lub wykupić sami. Rodzaj ubezpieczenia determinuje, jakie usługi medyczne są przez nie pokryte” – podkreśla Ewa Kornacka i dodaje, że z kolei planów jest bardzo dużo i są bardzo zróżnicowane. Zwraca również uwagę na to, że zawsze należy upewnić się, czy lekarz, do którego się udajemy, przyjmuje rodzaj naszego ubezpieczenia i dany plan.

POMOC stara się także pomagać klientom w przypadkach nagłych chorób i problemów. Może się zdarzyć, że ktoś zostanie zabrany przez karetkę pogotowia do izby przyjęć (emergency room). Jeżeli później otrzyma rachunek za przejazd ambulansem oraz wizytę u lekarza i przeprowadzone badania, a w sumie może on wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy dolarów, to nie wolno go ani zignorować, ani wyrzucić do śmieci z nadzieją, że zostanie zapomniany. Jeżeli szpital nie otrzyma żadnego odzewu na takie rachunki, to wyśle je do tzw. collections, czyli firmy windykacyjnej, i później trudno jest cokolwiek zrobić z tym problemem. Tak wysokich rachunków raczej nikt nie jest w stanie zapłacić od razu, więc należy jak najszybciej zacząć negocjować ze szpitalem lub kliniką.

“Takie rozmowy są bardzo skuteczne, ponieważ większość szpitali posiada specjalny fundusz dla osób bez ubezpieczenia i z niego może zostać pokryta przynajmniej część danego rachunku. Można też próbować go zmniejszyć, a także rozłożyć na raty. Są również przypadki, w których jest on całkowicie anulowany. Dlatego negocjacje są bardzo ważne” – podkreśla Ewa Kornacka dodając, że personel organizacji, którą zarządza, pomógł w tej kwestii wielu osobom.

“Nasi pracownicy wypełniają odpowiednie formularze, pomagają robić odnowy ubezpieczeń itp. W związku z tym spędzają bardzo dużo czasu na rozmowach telefonicznych z różnymi przedstawicielami ubezpieczeń lub lekarzy. Robią to w imieniu klientów i w ten sposób starają się pomóc im załatwić ubezpieczenie lub jego przedłużenie, czy też wyjaśnić lub zmniejszyć rachunki i płatności. Czasami nawet szukają dla nich odpowiednich lekarzy” – informuje dyrektor wykonawcza POMOC-y.

INNE PROGRAMY

Prócz ubezpieczeń i opieki medycznej organizacja POMOC doradza również w kwestiach socjalnych, w tym także dotyczących bonów żywnościowych dla osób mało zarabiających, a przede wszystkim w sprawach imigracyjnych. “Zachęcamy ludzi mających zielone karty do robienia amerykańskiego obywatelstwa, które daje im dodatkowe korzyści i możliwości korzystania z różnych form pomocy. Wtedy otwiera się przed nimi cały wachlarz korzyści, również tych związanych z emeryturą” – wyjaśnia szefowa POMOC-y. Poza tym organizacja ta oferuje swoim klientom ogólny program socjalny, programy dla seniorów, którzy mają dodatkowe uprawnienia, np. związane z tańszymi przejazdami komunikacją publiczną (metrem i autobusami), podatkami, zamrożeniem czynszu i ulgami w różnych świadczeniach, zależnych od ich wieku. “Pomagamy również załatwić zasiłki dla bezrobotnych.

A jeśli nie jesteśmy w stanie sami pomóc w jakiejś sprawie, to mamy sporą sieć organizacji non profit, z którymi współpracujemy. W przypadku przemocy w rodzinie oraz różnych uzależnień (alkohol, narkotyki), a także spraw mieszkaniowych współpracujemy z odpowiednimi agencjami (np. Family Justice Center, Greater Ridgewood Restoration Corporation), które się tym zajmują i kontaktujemy z nimi zainteresowane osoby” – informuje Ewa Kornacka. Z doradztwa POMOC-y mogą korzystać wszyscy, niezależnie od posiadanego statusu imigracyjnego. “Jesteśmy otwarci na wszystkich potrzebujących pomocy, nie patrzymy na to, czy ktoś jest legalnie, czy też nie. Przyjmujemy klientów z każdej grupy etnicznej, także rodowitych Amerykanów” – podkreśla dyrektor wykonawcza organizacji.

Zapewnia również, że wszelkie informacje dotyczące klientów pozostają tajemnicą biura, którym kieruje, i nie wydostają się na zewnątrz. “Chronimy dane personalne i nie jesteśmy zobowiązani do udzielania ani przekazywania żadnych informacji władzom federalnym, w tym także agentom ICE, chyba że byłby nakaz sądowy dotyczący danej osoby. Jednak w naszej 39-letniej historii to się jeszcze nie zdarzyło, i mam nadzieję, że nigdy nie będzie miało miejsca” – podkreśla Ewa Kornacka. Dodaje też, że w przypadku problemów z przemocą domową lub innych przestępstw ofiary będące bez uregulowanego statusu nie powinny się niczego obawiać i zgłaszać takie przypadki na policję lub odpowiednich agencji ponieważ są one objęte specjalną ochroną.

“Nie należy się niczego bać, nawet jak jesteśmy straszeni i szantażowani, że ktoś doniesie o tym, że przebywamy tutaj nielegalnie. Dla osób pokrzywdzonych jest w Nowym Jorku bardzo dużo różnych bezpłatnych usług i programów, które mogą im pomóc nie tyko w sprawie związanej z przemocą, ale nawet doprowadzić do uzyskania zielonej karty” – wyjaśnia szefowa POMOC-y.

RYS HISTORYCZNY POMOCY

Organizacja POMOC (Polonians Organized to Minister to Our Community) istnieje od 39 lat. Powstała w 1980 roku, kiedy to w Nowym Jorku pojawiła się duża fala emigracji solidarnościowej, wśród której wiele osób mogło korzystać ze statusu uchodźcy politycznego. Wówczas miasto nie miało jeszcze tak rozwiniętej struktury agencji i organizacji pomagających imigrantom jak obecnie. W związku z tym przy parafii Matki Boskiej Częstochowskiej na Brooklynie postanowiono założyć organizację non profit pomagającą nowoprzybyłym Polakom odnaleźć się w nowojorskiej rzeczywistości. “Przez pierwszy rok POMOC działała na zasadzie wolontariatu.

Po tym czasie udało się jej zbudować odpowiednie struktury oraz otrzymać status non profit, dzięki czemu zaczęto robić starania o granty” – opowiada Ewa Kornacka. Pierwsze dotacje organizacja otrzymała ze stanu Nowy Jork, a związane były z nauką języka angielskiego oraz pomocą w zakresie usług socjalnych. Później został otwarty odział na Maspeth, który funkcjonował do 2011 roku. Z kolei na Brooklynie główne biuro działało do 2010 roku. “Wówczas straciliśmy wsparcie lokalnego przedstawiciela rady miejskiej, więc nie mając środków na działalność, musieliśmy je zamknąć. Było to także związane z coraz bardziej malejącą Polonią na Sunset Park, gdzie to biuro istniało” – wyjaśnia szefowa organizacji. Z kolei przyczyną likwidacji oddziału na Maspeth były miejskie cięcia budżetowe, spowodowane wcześniejszym krachem gospodarczym.

“Wtedy straciliśmy dwa duże programy, z którego jeden pokrywał koszty związane z czynszem za wynajmowane pomieszczenia” – wspomina dyrektor wykonawcza POMOC-y. Od 2005 roku organizacja ma także siedzibę na Ridgewood, gdzie obecnie znajduje się jej główne biuro. “Mamy wspaniałe miejsce, udostępnione nam bezpłatnie przez Maspeth Federal Savings Bank, który traktuje to jako donację na naszą działalność. Bank ten finansowo wspiera nas od 20 lat, za co jesteśmy mu bardzo wdzięczni” – mówi z dumą Ewa Kornacka. Prócz tego na Staten Island działa mały oddział, który znajduje się w budynku banku Kearny (były Atlas Bank).

“Naszą działalność zawdzięczamy także wsparciu różnych instytucji i organizacji. Nie polegamy tylko na funduszach rządowych, które nigdy nie są pewne” – mówi szefowa POMOC-y podkreślając, że współpraca z innymi organizacjami jest bardzo owocna i potrzebna. Dodaje jednak, że wsparcie ze strony polonijnych instytucji i biznesów jest niewielkie w porównaniu z pomocą finansową, jaką otrzymują od swojego środowiska bliźniacze organizacje innych grup etnicznych. “Wiem, że przykładowo bardzo wspierają się Irlandczycy, a ich organizacje podobne do naszych mają nawet w swoim budżecie coroczną rządową dotację” – podkreśla Ewa Kornacka. Niezależnie od wsparcia, jakie otrzymuje POMOC, jej wszystkie usługi są bezpłatne. “Przyjmujemy także dobrowolne datki i donacje również od naszych klientów, tak jak każda niedochodowa organizacja” – mówi dyrektor wykonawcza.

Ewa Kornacka z POMOC-ą związana jest od stycznia 1993 roku i jest ogromnie zadowolona z działalności organizacji, którą kieruje. “Bardzo mi odpowiada tego typu praca, a przede wszystkim misja, jaką realizuje POMOC. To jest to, co zawsze chciałam robić, i jestem bardzo szczęśliwa, że cały czas rozwijamy programy. Mam nadzieję, że 40-lecie, które niebawem będziemy obchodzić, przywitamy w pełnym rozkwicie” – podkreśliła na zakończenie naszej rozmowy szefowa organizacji POMOC.

Wojtek Maślanka - Nowy Dziennik




WE WORK WITH ORGANIZATIONS

L01
L02
L03
L04
L05